Minął miesiąc. Karina przyzwyczaiła się do myśli, że nie zostanie matką. Starała się nie płakać, ale czasem chciałam z powrotem przytulić do ukochanego, a tu było jeszcze 3 miesiące. Pomagała Kate, wybierały razem różne akcesoria dla dzieci, chociaż blondynka była dopiero w 2 miesiącu ciąży. Wieczorami oglądały filmy, a w dzień Kari skupiała się na pisaniu nowej książki. Tak jak poprzednio, kiedy Lou wyjechała teraz też dzwonili do siebie codziennie. Opowiadali jak spędzili dzień, jak się czują i oczywiście, że tęsknią i kochają. Od tygodnia brunetka nie wychodziła z pokoju i nie rozstawała się z miską. Obie z Kate uznały, że to grypa żołądkowa i nie chciały martwić Louis'a. Było co raz gorzej. Zawroty głowy, wymioty non stop. Modelka miała podobnie, ale nie było tak źle i ona była w ciąży co ją usprawiedliwiało. W końcu postanowiła, że pojedzie z przyjaciółką do lekarza. Naprawdę nie mogła patrzeć jak się męczy. Czemu zawsze coś się dzieję, kiedy nie ma Louis'a- pomyślała wsiadając z brunetką do auta. Pani doktor w przychodni przyjęła Karinę szybko i zaraz mogły wiedzieć co jej dolega.
-Od ilu pani dni źle się czuję?- zapytała lekarka.
-Od tygodnia- wybełkotała Kari czując, że będzie potrzebowała miski lub toalety- Zwymiotuję- jęknęła. Doktor wskazała dziewczynie ubikacje, z której po chwili wróciła, znów się kładąc na leżance.
-Ma pani zawroty głowy?
-Mam- odpowiedziała.
-Hmm- pani Fenston na chwilę się zamyśliła- To nie grypa- powiedziała w końcu.
-Jak to?- zdziwiła się 20 latka.
-Mam pewne przypuszczenia, ale wyślę panią do ginekologa- zaczęła pisać coś na karteczce papieru, którą później wręczyła pacjentce. Dziewczyna opuściła gabinet internisty udając się do drugiego. To nie był ginekolog u którego była ostatnio. Tym razem to była pani ginekolog.
-Dzień dobry- przywitała się słabym głosem, podając kartkę.
-Proszę się położyć- kobieta wskazała na profesjonalny fotel- Z tego co mam tutaj napisane przez panią Fenston to mam upewnić się czy jest pani w ciąży- tym stwierdzeniem zupełnie zaskoczyła chorą Karinę.
-Co proszę? Pani doktor, była tu miesiąc temu i pan Dymsky powiedział, że nie mogę mieć dzieci- wytłumaczyła jej.
-Dobrze, ale upewnimy się- odrzekła i wzięła się za badanie pacjentki. Po kilku minutach na twarzy kobiety widać było uśmiech- Pani Tomlinson, czasami bywają pomyłki i tak właśnie nastąpiła. Z przyjemnością informuję, że jest pani w ciąży. W 1 miesiącu- oznajmiła.
-Naprawdę? Boże- radości brunetki nie mógł nawet zepsuć ból jaki jej doskwierał.
-Tak, tylko mam taką przykrą wiadomość. Ma pani taką sposobność, że będzie pani bardzo dużo wymiotowała. To wszystko ustatkuję się w gdzieś około 16 tygodnia, czyli 4 miesiąca. Proszę pić dużo, jeść, ale uważać na siebie- zaleciła.
-Oczywiście.
-Przepisze pani tabletki na mniejszy ból brzucha i na zawroty- powiedziała odwracając się do Kariny i podchodząc do biurka po arkusz receptur- A mam do pani pytanie, czy może mi pani podpisać pani książkę?- zapytała doktor czym kompletnie zbiła z pantałyku Kari.
-Ee tak oczywiście- uśmiechnęła się i machnęła podpis.
-Dziękuje i do zobaczenia za miesiąc- pożegnały się i pisarka spokojnie wyszła na korytarz, gdzie czekała na nią Kate.
-I co to grypa żołądkowa?- zapytał przyjaciółka, gdy siedziały już w samochodzie- I czemu jesteś taka szczęśliwa.
-Nie uwierzysz...pomylili się. Jestem w ciąży, w 1 miesiącu- zapiszczała.
-Jezu, jak się cieszę. Powiesz Louis'owi czy poczekasz do przyjazdu?
-Ee poczekam- zaśmiała się rozmasowując brzuch, który nadal ją bolał- Zostawi mnie w domu, a możesz kupić mi te leki- dziewczyna podała Kate receptę.
-Tak- odpowiedziała wypuszczając brunetkę przed jej willą.
Miłość nie istnieje w sobie, ale w nas; jest naszym osobistym dziełem.
~~~~*~~~~
Jest rozdział! Ile jeszcze nie wiem. Pewnie was nie zaskoczyłam.
Mam nadzieję, że się podoba.
AAAAAAAAAA !
OdpowiedzUsuńCiąża ! Omg super !
Ciekawa jestem co na to Louis jak wróci ; D
Dwie przyjaciółki w ciąży . Jedna urodzi miesiąc wcześniej !
Awwww ! Jaram się tym hehe xD
To opowiadanie musi mieć HAPPY END !
Czekam na kolejne rozdziały Bye !
Cudownie,jak ja kocham takie momenty,gdzie wszystko kończy się szczęśliwie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :))
Wow!
OdpowiedzUsuńPo prostu nie wiem co mam pisać
Dodaj szybko next <3
Booskie*.* BŁAGAM to musi skończyć się Happy End ! :** Kiedy next ? <3
OdpowiedzUsuńPodsumowując Kari jest w 1 miesiącu, a Kate, w drugim ? OMG jak fajnie :P
OdpowiedzUsuń