niedziela, 13 stycznia 2013

Chapter 29 Powrót

~Październik~
Wraz z powrotem chłopaków Karina rozpoczęła 4 miesiąc, a Kate już 5. To było już szaleństwo. Gdy Kari czuła się dobrze buszowały po sklepach kupując również rzeczy dla przyszłego potomka Louis'a. Wymioty brunetki trochę ustępowały, ale nadal się zdarzały. Tego dnia umówiły się z chłopakami, że spotkają się dopiero w domu. Przygotowały razem pyszny obiad i pozostało im tylko czekać. Karina pierwsza usłyszała otwierane drzwi. Ubrana w dosyć szeroki  sweter, aby mogła zmieścić swój okrągły już brzuszek, podreptała z Kate do przedpokoju. Brunetka szła za modelką, która po chwili była w ramionach swojego chłopaka. Prawdą byłą to, że Kari trochę bała się reakcji męża. Wychyliła się delikatnie zza przyjaciółki i postawiła jeden krok do przodu. Lou odstawił walizkę i spojrzał na dziewczynę. Najpierw na jej lekko przestraszoną twarz, a dopiero potem wzrokiem zjechał niżej. Oczy powiększyły mu się momentalnie, ze zdziwienia, aż je przetarł.
-Albo to jest sen, albo ja źle widzę- powiedział. Karina lekko się zaśmiała i pociągnęła bruneta w swoją stronę. Podniosła jego dłoń i delikatnie przyłożyła ją do ciążowego brzuszka. W tej samej chwili, można było poczuć leciutkie, bardzo leciutkie, kopnięcie. Na twarzy 21 latka za widniał szeroki uśmiech.
-Kochanie, ale ty przecież nie mogłaś mieć dzieci- zaczął marszcząc czoło.
-Pomyłka, Lou, pomyłka- poklepała go po ramieniu i całą siódemką ruszyli do jadalni. Chłopcy byli równie zdziwieni. Naprawdę to było wielkie zaskoczenie. Wieczorem para leżała na łóżku w swoich objęciach rozmawiając o wszystkim. Było dużo tematów, które się uzbierały, ale wszystkie kończyły się na dziecku.
-Ja będę ojcem- powiedział do siebie. Widocznie musiał to sobie uświadomić- pomyślała Karina wtulając się w ukochanego.
-Tak, Lou będzie ojcem- przytaknęła dziewczyna.
-Znasz płeć?- zapytał głaszcząc dłoń Kari.
-Płci nie znam, ale wiem coś innego...-zaczęła niepewnie. Lou spojrzał na nią pytająco czekając na odpowiedź.
-Widzisz, bo to będą bliźniaki- dokończyła uważnie obserwując reakcje Louis'a.
-To jeszcze lepiej!- wykrzyknął całując dziewczynę czule. Oboje byli spragnieni swoich ust. Odrywali się od siebie tylko po to, żeby zaczerpnąć powietrza.
-Jak tam twoja książka?- zapytał brunet przerywając pieszczoty.
-Bardzo dobrze. Muszę powiedzieć, że jak cię nie było to strasznie mi się nudziło i tym cudem prawię ją skończyłam- uśmiechnęła się do niego.
-Cieszę się- odparł- No dobra Karenina- puścił do niej oczko- idę zrobić kolację dla naszej czwóreczki.
-O tak!- zgodziła się dziewczyna, czując, że burczy jej w brzuchu.  Louis zaśmiał się i pobiegł na dół.
~*~
-Niall, ale ja naprawdę nie jestem głodna!- Kate zaczynała być co raz bardziej wkurzona, opiekuńczością blondyna.
-To nie możliwe, żeby dziecko Niall'a Horan'a nie było głodne- odpowiedział dumnie.
-Jeju! Przed chwilą zjadłam stos kanapek, nie jesteśmy już głodni- przykonywała go.
-Dobra, pooglądajmy filmy- zaproponował podchodząc do regału z płytami.
-Ja chcę Kubusia Puchatka!- zawołała dziewczyna. Chłopak odwrócił się w jej stronę i spojrzał na nią zdziwiony- Przyzwyczajaj się, już nie długo tylko to będziesz oglądał- zaśmiała się wtulając w poduszkę leżącą razem z nią na łóżku.
-Jak chcesz- wzruszył ramionami i włączył wybraną przez Kate bajkę.
Tylko miłość aż po kres, tylko zgodne bicie naszych serc.
~~~~*~~~~
A więc jest 29. Powiem Wam, że będzie jeszcze kilka, bo muszę rozwinąć akcję z wydaniem książki. Oczywiście będzie poród itd. I tak opowiadanie skończy się HAPPY END'EM. No ja wiem, że się cieszycie. No to zostawcie swoją opinię. Dziękuję. Dobranoc.

6 komentarzy:

  1. cudowny rozdział. :D Fajnie ze zakonczysz szczęśliwie. Czekam na nastepny i zapraszam do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. KOCHAM TO OPOWIADANIE :) i cieszę się że zakończy się happy end'em ;P Czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham szczęśliwe zakończenia :)
    Rozdział jest cudowny tak samo jak pozostałe :))
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej kocham Happy Endy
    Boski czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Och jakie to słodkie !
    A do tego to będą bliźniaki jeej ; D !
    Ja chcę , żeby to były dziewczynki !
    Albo nie ! Chłopiec i dziewczynka !
    A może dwaj chłopcy ?
    Oj dobra zamykam morde !
    Czekam na kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejku, jak slodko *.* Szczerze to myślałam, że Louis bardziej sie ucieszy, ale co mi tam <3 Czekam dalej <3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Archiwum